Szybsza i tańsza transformacja energetyczna jest możliwa

by dbereza

Szybsza i tańsza transformacja energetyczna jest możliwa

by dbereza

by dbereza
Potencjał rozwoju lądowej i morskiej energetyki wiatrowej pozwala przeprowadzić transformację energetyczną Polski szybciej i taniej niż to wynika z Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK). Oszczędności mogą sięgnąć nawet 8 bilionów złotych – wynika z analizy scenariuszy transformacji polskiej energetyki, przedstawionego przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej podczas Pomeranian Offshore Wind Conference w Szczecinie.

Seminarium „KPEiK-niewykorzystany potencjał OZE” odbyło się 30 września jako wydarzenie towarzyszące międzynarodowej konferencji poświęconej współpracy państw regionu Morza Bałtyckiego na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

Platforma Wyszehradzka na POWC2020

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej od ponad roku współtworzy platformę Visegrad+ RE – inicjatywę organizacji OZE państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Austrii na rzecz wspierania transformacji energetycznej w Europie Środkowo-Wschodniej. Seminarium było częścią wspólnego projektu realizowanego przez Visegrad+RE przy wsparciu ze strony Komisji Europejskiej oraz Renewables Networking Platform. Organizacje współtworzące platformę przeanalizowały Krajowe Plany na Rzecz Energii i Klimatu skierowane do Komisji Europejskiej przez rządy poszczególnych państw i przedstawiły swoje rekomendacje w zakresie przyśpieszenia tempa dekarbonizacji i zwiększenia ambicji w rozwoju odnawialnych źródeł energii. Wnioski były prezentowane w czerwcu bieżącego roku, w ramach wspólnego webinarium skierowanego do decydentów w Brukseli.
Szczecińskie seminarium było w całości poświęcone polskiemu KPEiK. W czasie jego trwania zestawiono rządowy scenariusz transformacji energetycznej z tym, który opracował PSEW. W drugiej części wydarzenia odbyła się dyskusja przeprowadzona z udziałem wiceszefowej WindEurope Małgosi Bartosik i prezesa Instytutu Jagiellońskiego – Marcina Roszkowskiego. Rozmowa ekspertów skupiła się na tym, w jaki sposób najlepiej wykorzystać ogromny, szacowany na 28 GW, potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.

Wiatr to tańsza transformacja

Przedstawiony przez polski rząd Krajowy plan na rzecz energii i klimatu zakłada wykorzystanie OZE oraz gazu w miejsce wycofywanych węglowych jednostek wytwórczych, a w 2035 roku uruchomienie elektrowni jądrowej. Zgodnie z dokumentem, w ciągu najbliższych dwóch dekad lądowa energetyka wiatrowa – obecnie najtańsza w Polsce nowa technologia wytwarzania energii – ma zostać utrzymana na poziomie ok. 10 GW mocy zainstalowanej. Tymczasem wskazany poziom w Polska osiągnie w ciągu najbliższych dwóch lat, czyli do 2022 r. Jest to efekt aukcji OZE przeprowadzonych w latach 2018 i 2019.
Zgodnie z planem rządowym rozwijać ma się morska energetyka wiatrowa. Prąd z pierwszej zainstalowanej farmy wiatrowej na Bałtyku popłynie do polskiej sieci około 2025 roku. W kolejnych latach mocy ma przybywać. Założeniem jest osiągnięcie poziomu 3.8 GW w 2030 roku i ok. 8 GW w 2040 roku. Nieco bardziej dynamiczny rozwój offshore wind zakłada Polityka Energetyczna Polski do roku 2040 – której proces konsultacji zakończyło ostatnio Ministerstwo Klimatu. Tu przyjmuje się 5,9 GW mocy w farmach wiatrowych na morzu w 2030 roku i 8-11 GW po upływie kolejnej dekady.

– Zarówno energetyka wiatrowa na lądzie, jak i energetyka wiatrowa na morzu mogłyby się rozwijać dynamiczniej. Przyspieszyłoby to proces transformacji polskiej energetyki i obniżyło jej koszty – tłumaczy Irena Gajewska z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Jak wynika z szacunków PSEW, potencjał lądowej energetyki wiatrowej w Polsce sięga 22-24 GW. Z kolei na Bałtyku mogłoby powstać nawet 28 GW mocy wiatrowych w perspektywie 2050 r. W scenariuszu PSEW nie ma konieczności realizacji kosztownego i budzącego szereg wątpliwości projektu jądrowego. To dlatego, że dynamiczny przyrost mocy wiatrowych, wspieranych przez elastyczne moce gazowe pozwoli osiągnąć kilka celów: zaspokoić zapotrzebowanie na energię, spełnić cele OZE i przyśpieszyć redukcję emisji CO2 oraz powstrzymać eskalację kosztów energii elektrycznej.
Komisja Europejska oczekuje, że do 2030 roku Polska osiągnie 25% energii OZE w ogólnym zużyciu energii. W KPEiK założono cel mniej ambitny – 21-23%, ten wyższy wskaźnik uzależniając od pozyskania dodatkowych funduszy UE. PEP2040 przyjmuje cel 23%. Przyjęte w scenariuszu PSEW 35% energii elektrycznej z OZE pozwoliłoby na realizację celu 25% we wszystkich sektorach: energia elektryczna, ogrzewanie/chłodzenie, a także transport.

– Większe wykorzystanie najtańszej energii z wiatru na lądzie, zamiast rozwijania kosztownego projektu jądrowego znacząco wpłynęłoby na obniżenie kosztu transformacji. W 2040 roku różnica między scenariuszem PSEW a KPEiK sięga 8 bilionów złotych – tłumaczy Irena Gajewska.

Koszt energii elektrycznej (objętość razy LCOE) będzie sięgają około 55 mld zł (EUR 12.3b) rok w 2020 roku.

 

Zielony potencjał przemysłu

Jedną z głównych lokomotyw transformacji energetycznej w Polsce mógłby być przemysł, który odpowiada za zużycie 60 TWh energii elektrycznej w kraju, czyli za około 1/3 krajowego zużycia. Przedsiębiorstwa zużywające tak duże ilości prądu chcą kupić energię po jak najniższej cenie. Stąd ich rosnące zainteresowanie możliwością pozyskania energii z odnawialnych źródeł, także w wyniku zawarcia umowy bezpośrednio z producentem w ramach tzw. kontraktu corporate PPA. – W tej formule tkwi ogromny potencjał rozwijania OZE bez wsparcia państwa, czyli de facto bez obciążania odbiorców końcowych płacących w ramach rachunków za prąd tzw. opłatę OZE. Tymczasem KPEiK, mimo wyraźnych wytycznych KE w tym zakresie, nie wspomniano nawet o cPPAs – kontraktach, w oparciu o które duzi odbiorcy energii mogą kontraktować ją bezpośrednio u wytwórców OZE – zauważą Irena Gajewska, która w PSEW odpowiada za m.in. za projekt RE-Source Poland Hub – fundacji działającej na rzecz otworzenia przedsiębiorstwom drogi do zasilania czystą energią z OZE.
Dekarbonizacyjny potencjał przemysłu jest ogromny – tylko odbiorcy energochłonni zużywający 30 TWh energii rocznie chcąc zaspokoić 20% swojego zapotrzebowania, które mogą zbilansować w swoich wewnętrznych sieciach wygenerowaliby rozwój nowych mocy OZE – 1,4 GW wiatru na lądzie oraz 1,8 GW fotowoltaiki. W perspektywie 2030 roku oznaczałoby to m.in. redukcję emisji CO2 o 6 tys. ton rocznie. Aby to umożliwić konieczne jest jednak zniesienie zasady 10H wciąż blokującej rozwój lądowej energetyki wiatrowej i umożliwienie linii bezpośredniej łączącej bezpośrednio wytwórcę OZE z zakładem przemysłowym.

Zarówno KPEiK, jak i scenariusz PSEW zakładają, że w roku 2040 węgiel będzie nadal odgrywał istotną rolę w polskiej energetyce – odpowiednio: 28,7 % i 26,4 %. Aby osiągnąć neutralność klimatyczną w roku 2050, zgodnie z planem Komisji Europejskiej, konieczne będzie rozwijanie kolejnych mocy odnawialnych. Kluczem do wykorzystania dostępnego potencjału będzie w przypadku wiatru na lądzie zmiana krajowego prawa, a dla morskiej energetyki wiatrowej zacieśnianie współpracy międzynarodowej.

Top